INFO O MNIE
Jestem fanką pływania, roweru i walkingu. Moją pasją jest zdobywanie górskich szczytów i poznawanie świata na dwóch kółkach. Fascynuje mnie Stobrawski Park Krajobrazowy, w którego sercu przyszło mi żyć. Pływanie nauczyło mnie respektu przed naturą oraz tego, że codziennie stać mnie na nowy sukces, a słabości są tylko po to, by się z nimi zmierzyć i je pokonywać.

poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Jezioro Srebrne

TRASA:

Trasę zaczynamy w Dobrzeniu Wielkim nad jeziorem Balaton. Kierujemy się stamtąd w kierunku stawów hodowlanych i drogą między nimi docieramy do drogi prowadzącej na wiadukt. Omijamy go łukiem z lewej strony - w ten sposób darujemy sobie wspinaczki na niego :-) i wyjeżdżamy na drodze asfaltowej w miejscowości Brzezie.

Przebieg trasy


Foto: Pakowanie rowerów przed trasą
Foto: Nad Balatonem w Dobrzeniu Wielkim
Foto: Środki lokomocji gotowe na wszystko:-)

Przejeżdżamy przez miejscowośc ładnym asfaltem mijając z lewej strony Elektrownię Opole, która niezbyt pasuje nam dziś do krajobrazu, ale... Za chwilę żegnamy Brzezie wraz z Elektrownią i  ostrym łukiem w lewo, wciąż tym samy asfaltem, wjeżdżamy w las. Ta droga zaprowadzi nas do kolejnej wioski oddalonej o 3-4 kilometry od Brzezia - do Świerkli.
Foto: Elektrownia Opole w Brzeziu
W Świerkli na skrzyżowaniu jedziemy prosto. Za chwilę po lewej stronie będzie kościół pw. Najświętszej Marii Panny. Warto zatrzymac się tu na dłużej i dokładnie go sobie obejrzec. W czerwcu odbywa się tu co roku festiwal piosenki religijnej. 

Foto: Kosciół pw. Najświętszej Marii Panny w Świerkli
Foto: Krzyż misyjny  przy kosciele pw. Najświętszej Marii Panny w Świerkli
Foto: Kosciół pw. Najświętszej Marii Panny w Świerkli ołtarz główny
Foto: Kosciół pw. Najświętszej Marii Panny w Świerkli-amfiteatr z tyłu kościoła
Po obejrzeniu kościółka w Świerkli czas na dalszą podróż. Tą samą drogą jedziemy dalej. Kończy się asfalt i zaczyna się piaszczysta droga - to ul. Masowska. Przez las po paru kilometrach dojeżdżamy do wsi Masów, gdzie skręcamy  na asfalcie w lewo i zaraz zjeżdżamy z niego w prawo w ulicę Kolanowicką. Po lewej stronie  miniemy budynek leśnictwa i wjedziemy ponownie w las, by za około 2 km wyjechac na skrzyżowaniu w Kolanowicach. Po lewej mamy kapliczkę, a my przejeżdżamy drogę asfaltową i jedziemy prosto.
  
Foto: Kapliczka na skrzyżowaniu w Kolanowicach
Foto: Trasa leśna z Kolanowic do Osowca

Wkrótce dojedziemy do ruchliwej drogi nr 45. Uważnie ją przejeżdżamy i wjeżdżamy do miejscowości Osowiec - ulica Cmentarna. Pojedziemy nią aż do skrzyżowania, gdzie pojedziemy prosto - ulica Leśna. Droga ta kręci się trochę i zakręca raz w prawo, raz w lewo i zmienia nazwę na ulicę Dworcową. Po prawej stronie towarzyszyc nam będzie stary kanał rzeki Mała Panew. Za jakiś kilometr miniemy po prawej stronie kapliczkę, a potem tory kolejowe, którymi aktualnie przemyka kilka razy dziennie szynobus relacji Opole - Kluczbork i spowrotem...

Foto: Cmentarz w Osowcu 
Foto: Kapliczka w Osowcu przy ulicy Dworcowej
Jadąc dalej miniemy po prawej stronie bar. Asfalt poprowadzi nas w prawo - jesteśmy w Trzęsinie. Za około 300 metrów skręcamy w lewo - (znak Turawa - Jezioro Srebrne). Tą drogą za jakieś 2 km dojedziemy do skrzyżowania w lesie, gdzie skręcimy w lewo i za chwilkę w prawo na leśny parking. Tuż za zabudowaniami kawiarenki i boiskiem do plażówki mamy najpiękniejsze jezioro w okolicy - Jezioro Srebrne. Cel naszej podróży osiągnięty:-) Teraz pół godzinki relaksu i wracamy - niestety tą samą drogą, bo niebo zaczyna się chmurzyc i burza nas dziś nie ominie :-(

Foto: Nad Jeziorem Srebrnym w Osowcu
Foto: Nad Jeziorem Srebrnym w Osowcu
Foto: Nad Jeziorem Srebrnym w Osowcu

Foto: Nad Jeziorem Srebrnym w Osowcu

Foto: Nad Jeziorem Srebrnym w Osowcu - obczajanie drogi powrotnej:-)
37 km


POSTOJE: 
kościółek w Świerkli
Jezioro Srebrne

CIEKAWE MIEJSCA:
Jezioro Balaton
kościółek w Świerkli
Jezioro Srebrne

MAPA:
Stobrawski Park Krajobrazowy


niedziela, 24 kwietnia 2011

Chróścicki Młyn

TRASA:
Murów- Okoły - Krzywa Góra - Ładza - Chróścicki Młyn - Kup  - Grabczok - Murów

Przebieg trasy

            Trasę rozpoczynamy w Murowie nad stawem przy byłym Wodnym Tartaku. Stamtąd kierujemy się do miejscowości Okoły. Mijamy oczyszczalnie ścieków, przejazd kolejowy, wieś Okoły, po prawej stronie za chwilę zniknie nam z oczy stadnina koni, gdzie czasem można z bliska obejrzec piękne konie. Asfalt prowadzi nas krętą drogą do cmentarza w Krzywej Górze. Tuż przed nim na drzewie odnajdujemy pierwsze oznaczenie niebieskiego szlaku - będzie on nam dziś towarzyszył przez jakiś czas.

Foto: Cmentarz w Krzywej Górze
 Wjeżdżając do wsi Krzywa Góra mijamy skrzyżowanie - jadąc ciągle prosto - zgodnie z oznakowaniem niebieskiego szlaku -  po lewej stronie (mniej więcej w 2/3 wsi) mamy sporej wielkości bocianie gniazdo, a w nim jego gospodarz - bocian:-)

Foto: Bocianie gniazdo w Krzywej Górze
 Szlak niebieski za jakieś 200 metrów każe nam zjechac z drogi asfaltowej w lewo. Dalej przekraczamy drogę nr 454 i wjeżdżamy na piaszczystą drogę, która przez najbliższe kilka kilometrów będzie meandrowała wśród łąk. Ciągle trzymamy się szlaku niebieskiego! Przekraczamy rzekę Budkowiczankę marnej jakości mostkiem zbudowanym z metalowych płyt.

Foto: Nad Budkowiczanką - niebieski szlak
Foto: Oznaczenie niebieskiego szlaku -tuż za mostkiem na Budkowiczance pod Krzywą Górą
Foto: Mostek na Budkowiczance pod Krzywą Górą
 Droga ciągnie się momentami ze względu na jej jakośc. Nie rozwija się tu kosmicznej prędkości niestety i trzeba się troszkę namęczyc zanim dotrze się do najbliższego asfaltu we wsi Ładza. Zanim jednak do niego dotrzemy miniemy z lewej strony ule i ostrzeżenie, że pszczoły mogą pożądlic. To przestroga dla wszystkich alergików!!! Jadąc asfaltem przez Ładzę docieramy do siedziby SPK. Mieści się ona w byłej szkole. Podwórze jest otwarte, więc można na nie wjechac i skorzystac z zadaszenia dla turystów.

Foto: Siedziba SPK w Ładzy
Foto: Siedziba SPK w Ładzy - widok od podwórza
Foto: Przed siedzibą SPK w Ładzy - przy budynku byłej szkoły
 Z Ładzy niebieskim szlakiem kierujemy się w prawo i za wsią za jakieś 1,5 km wjeżdżamy w lewo w las - zgodnie z oznakowaniem. Tą drogą dojeżdżamy do asfaltu. Po drodze gubimy w lesie niebieski szlak, by na owym rozdrożu z asfaltem ponownie się z nim spotkac - lecz nie na długo. Na tym skrzyżowaniu mamy konkretny problem: Którędy do Chróścickiego Młyna? Otóż: wyjechaliśmy z "drogi pożarowej nr 5" i patrząc od prawej: pierwsza droga prowadzi do Kaniowa (tam też jest oznaczenie niebieskiego szlaku), druga droga - do Chróścickiego Młyna (choc wygląda najmniej korzystnie niestety), trzecia droga - kierunek Żwirownia i Chróścice, czwarta droga - Kup (niebieski szlak). Wybieramy drogę nr 2 - Chróścicki Młyn!

Foto: Na rozdrożu między Kaniowem - Kup, a Chróścicami
Foto: Miejsce odnalezienia niebieskiego szlaku-droga pożarowa nr 5
 Tą drogą przyjdzie nam parę kilometrów popedałowac. Droga marna, ale cel podróży bliski, więc...Jedziemy ciągle lasem zapewne sto razy przeklinając Lasy Państwowe i ich drogi aż do momentu kiedy dotrzemy do łąki po lewej stronie. Choc pewnie latem łąka zamienia się w pole złotych kłosów zbożowych. Jednak bez względu na porę roku znakiem szczególnym jest widoczny tuż za lasem z lewej strony komin Elektrowni Opole - to właśnie w tym miejscu (tuż przed ścianą lasu odbijamy w lewo). Za jakieś 300 metrów  miniemy mostek na Młynówce i dalej docieramy już prosto do stawów nad Chróścickim Młynem. Malowniczo położony domek wzbudza zazdrośc, a spokój i cisza koją nerwy zszarpane przez kilometry pedałowania po marnej ścieżce leśnej :-) Warto było! 

Foto: Za tą łąką odbijamy w lewo - tuż przed ścianą lasu 
Foto: Łąka, za którą skręcamy do Chróścickiego Młyna
Foto: Rzeka Młynówka - uzupełnia wodę w Chrościckich stawach
Foto: Chróścicki Młyn
Foto: Chróścicki Młyn-przejście przez most

Foto: Tuż za mostem -Chróścicki Młyn 
 Po minięciu Młyna dojeżdżamy do paskudnego skrzyżowania, bo mapa nie jest w tym miejscu aż tak szczegółowa i trzeba "strzelac" i to celnie. W rękę więc kompas i jest...:-) Po prawej ręce mamy krzyż - jedziemy drugą drogą od niego (tzn. prawie prosto) i modlimy się czy to właściwa droga, bo piasek wielokrotnie każe nam zeskakiwac z " rumaka" :-) Za jakieś 2 km kolejne skrzyżowanie - i znów problem:-), ale nie dla nas: na prawo widac starą żwirownie i tam kończy się droga, więc jedziemy w lewo i za chwilkę docieramy do jeziorek, gdzie latem można się wykąpac. Warto więc zabrac na tę trasę ze sobą ręcznik  i coś w stylu stroju kąpielowego, bo nago to raczej wzbudzilibyśmy sensację:-)

Foto: Krzyż na rozdrożu za Chróścickim Młynem
Foto: I którą drogę wybrac? :-) Spójrz na krzyż i druga droga  od krzyża:-)
Foto: Oznakowanie w krzakach w pobliżu żwirowni  i jeziorek, gdzie można się kąpac latem w Chróscicach
Foto: Jeziorko - kąpielisko w Chróścicach
 Z jeziorek kierujemy się w lewo i jedziemy drogą wzdłuż torów kolejowych. po drodze mijamy jeszcze kilka małych jeziorek, żwirownię, nieczynna stację PKP Chróścice i jakieś firmy, które zdecydowanie psują dziki krajobraz naszej trasy. Wpadamy wreszcie na asfalt - to ulica Młyńska. Podjeżdżamy pod górkę i skręcamy w lewo w  ul. Podlasie. Jedziemy aż do skrzyżowania (Tartak Kociok) i skręcamy w lewo. Za chwilę zjeżdżamy z asfaltu w lewo w las i pędzimy aż do miejscowości Kup. Po drodze mijamy nową żwirownie z lewej, rzekę Młynówkę oraz to nieszczęsne skrzyżowanie z "drogą pożarową nr 5". Tam tez witamy ponownie szlak niebieski, który za jakiś czas zniknie nam w lesie z lewej strony, a my dojeżdżamy do drogi nr 454 i jedziemy w lewo, a potem zgodnie z drogowskazem do Murowa w prawo.

Foto: Nowa żwirownia - już w drodze do Kup
Foto: Przy nowej żwirowni koło Kup
Foto: Chróścicki Młyn latem
Foto: Nad jeziorem zielonym - latem
Foto: Chróścicki Młyn -latem
Foto: Chróścicki Młyn - latem
Foto: Nad jeziorem zielonym w Chróścicach - latem
36 km

POSTOJE:
Chróścicki Młyn


CIEKAWE MIEJSCA:

Chróścicki Młyn
Jeziorka w Chróścicach
Żwirownie
skomplikowane skrzyżowania :-)


MAPA:

Stobrawski Park Krajobrazowy


sobota, 23 kwietnia 2011

Okolice Murowa 2

TRASA:
 Murów - Grabczok - Mańczok - Dąbrówka Łubniańska - Łubniany - Brynica - Grabczok - Murów

Przebieg trasy

            Trasę zaczynamy w Murowie na placu rekreacyjnym przy ulicy Świerczewskiego. Z niego kierujemy się na ul. Wolności i skręcamy w prawo. Mijamy centrum Murowa, mijamy tory kolejowe i skręcamy w lewo w kierunku Grabczoka. Tuż przed zakrętem odbijamy do lasu w lewo. Ładna, ubita droga za około 3 km doprowadzi nas do skrzyżowania, gdzie w lewo można odbic do Mańczoka, w prawo do Brynicy, a my jedziemy prosto. Charakterystycznym znakiem tego skrzyżowania jest drogowskaz na drzewie "do punktu czerpania wody"- i właśnie w tym kierunku się udajemy!

Foto: Pierwsze skrzyżowanie leśne na tej trasie: w lewo - Mańczok, w prawo - Brynica, prosto - Studzionka

Foto: Charakterystyczne oznaczenie kierunku jazdy

 Jadąc prosto za około 3 km dojedziemy do kolejnego dużego skrzyżowania - tym razem z asfaltem. Jedziemy nim prosto i tak jak nas prowadzi skręcamy za chwilę w prawo i za jakieś 100 metrów po lewej stronie znajdziemy oznakowany parking. Kilka metrów dalej - również po lewej stronie - stoi duża tablica informująca nas o tym, że znajdujemy się w Stobrawskim Parku Krajobrazowym (duża mapa oraz trochę historii).   

 Foto: Na trasie

 Foto: Drugie skrzyżowanie leśne na trasie-z lewej i na wprost -asfalt, do którego dotarliśmy

 Foto: Tablica informacyjna tuż przed zjazdem na niebieski szlak w kierunku Studzionki

Foto: Droga w prawo, która wprowadza nas na niebieski szlak

 Tuż za tablicą informacyjną odbijamy w prawo do lasu - zgodnie z oznaczeniami na drzewach rozpoczniemy jazdę niebieskim szlakiem turystycznym (na mapie SPK szlak ten oznaczony jest jako "projektowany" i jego przebieg w rzeczywistości nieco różni się od tego na mapie-warto więc nanieśc sobie zmiany).

Foto: Oznaczenie szlaku, którym się poruszamy

 Za około kilometr po prawej stronie napotykamy ogromną wydmę. W SPK jest ich sporo. Można o tym poczytac na tablicach informacyjnych ścieżki dydaktycznej, która pokrywa się w tym miejscu z niebieskim szlakiem turystycznym.

Foto: Tablica informacyjna ścieżki dydaktycznej

Foto: Wydmy przed Studzionką

 Za około 500 metrów po lewej stronie w samym środku lasu (chociaż prace leśników sprawiły, że po lewej stronie zza ściany lasu widac już wioskę  ) odnajdujemy cel naszej trasy - Studzionkę. Pisałam szerzej o tym miejscu w innej z moich tras. Odsyłam więc -zawarłam tam historię tego spokojnego miejsca.

 Foto: Tablica informacyjna ścieżki dydaktycznej

 Foto: Studzionka

 Foto: Studzionka

Foto: Studnia w Studzionce

 Kiedy już napełnimy bidony uzdrawiającą wodą jedziemy dalej - prowadzi nas szlak niebieski. Za chwilę zgubimy w lesie ścieżkę dydaktyczną, a sami zagłębimy się w pagórkowaty teren. Czeka nas kilka gorących podjazdów i równie szalonych zjazdów - uwaga na szyszki (można się na nich nieźle wywalic)

 Foto: Pagórkowata struktura niebieskiego szlaku między Studzionką, a Brynicą

Foto: Pagórkowata struktura niebieskiego szlaku między Studzionką, a Brynicą


 Niebieski szlak kończy się piaszczystym zjazdem oznakowanym jako "droga pożarowa nr 1" i skręca w lewo  na ubitą, ładną drogę leśną, którą za jakieś 2-3 km dojeżdżamy do wsi Brynica. 

Foto: Koniec pagórków na niebieskim szlaku - koniec drogi pożarowej nr 1
 - lub jak kto woli jej początek :-)

 Tu kończy się piaszczysta droga i zaczyna asfalt i cywilizacja.

 Foto: Wjazd do wsi Brynica

Po lewej stronie mijamy gospodarstwo agroturystyczne "Agrorelaks", gdzie widac z daleka pasące się konie, które zapewne chętnie wyprowadzą turystów w las:-)

 Foto: Drogowskaz do gospodarstwa agroturystycznego "Agrorelaks"

 Foto: Gospodarstwo agrpturystyczne "Agrorelaks"

Mijamy z obu stron wiele zabudowań wsi Brynica i docieramy do skrzyżowania, na którym skręcamy w prawo (tak każe szlak). Teraz jadąc już ciągle prosto mijamy wieś i zatapiamy się w lesie. Drogę urozmaica nam ostry zakręt w lewo, gdzie po jego lewej stronie leży stary zwalony dąb, z którym wiąże się wiele legend - zmora mojego dzieciństwa:-), a po prawej stronie mamy miejsce postojowe wraz z tablicą informacyjną podobną do tej, którą zostawiliśmy wjeżdżając do lasu przed Studzionką.

Foto: Zwalony dąb między Brynicą, a Grabczokiem

(Nieodłącznie z historią wsi Grabczok związana jest legenda o  "Grubym Dębie" znajdującym się w połowie drogi między Brynicą a Grabczokiem. Mówi ona, że nieopodal dębu stała karczma w której w Wielki Piątek odbywała się uczta. Jeden z obecnych tam wędrowców wyszedł do swojego głośno ujadającego psa, a gdy się odwrócił zobaczył tylko zapadający się pod ziemię dach gospody. Świadczyć o tym mogą mokradła i doły znajdujące się do dzisiaj w pobliżu grubego dębu. Obecnie dąb nie stoi już na swoim miejscu, przewrócił się podczas strasznej nawałnicy 31.07.2002 r. Znawcy jego wiek oszacowali na około 300 lat.)

Po 2 km dojeżdżamy do wsi Grabczok, gdzie na skrzyżowaniu żegnamy się z niebieskim szlakiem i za           2 km docieramy do Murowa. Tę trasę już znamy, więc bez problemu odnajdziemy miejsce startu- plac rekreacyjny w Murowie.

24 km

 POSTOJE:
Studzionka

CIEKAWE MIEJSCA:
Studzionka
niebieski szlak od Studzionki do zjazdu z drogi pożarowej nr 1 (można się tu ładnie zmęczyc  piaszczystymi podjazdami i stromymi zjazdami)

MAPA:
Stobrawski Park Krajobrazowy